Magdalena, Paweł, Kubuś, Ksawier, Olivier Kapusta
  OLIVIER-TAJEMNICA W BRZUSZKU
 
  Nie za bardzo wiem jak nazwac nowe odkrycie, ktore bylo dla nas zaskoczeniem, wielkim przezyciem. Tak jak planowalismy dla Kubusia rodzenstwo, tak ttm razem to los wzial sprawy w swoje rece i zadecydowal za nas.
Z perspektywy czasu wiemy, ze to chyba najlepsza niespodzianka jaka mogla nam sie przydarzyc. Nieco zaskoczeni i zdezorientowani, po niedlugim czasie doszlismy do siebie i przyjelismy wiadomosc z radoscia. Teraz nie mozemy doczekac sie narodzin nowego czlonka rodziny. Najbardziej przezywa to Kubus. Do Ksawiera nie docieraja jeszcze sygnaly, ze zostanie starszym bratem, jest jeszcze za maly zeby to zrozumiec.
  Obecnie zaczynamy 9 miesiac i powoli przygotowujemy sie do przyjscia na swiat dzidziusia. Szczerze powiedziawszy zastanawiamy sie ciagle nad imieniem i jest nam trudno podjac decyzje. Pawlowi podobaja sie inne imiona, a mi inne.
     Maluszek jest bardzo zywym robaczkiem, ciagle sie wierci, porusza, kreci i nie daje spokoju nawet w nocy. Czesto mysle o tym jak on wyglada, ale dowiemy sie tego niedlugo...
... No i stalo sie, ale zaczne pare dni wczesniej.
W sobote 24 maja poszlismy na wesele naszych przyjaciol. Bawilismy sie znakomicie, popilismy, potanczylismy. Gdy wracalismy do domku powolutku lapaly mnie skurcze, ale gdy doszlismy do domu i odpoczelam skurcze minely. Co prawda w niedziele czulam sie kiepsko, ale w poniedzialek bylo juz lepiej wiec zdecydowalismy sie pojechac z dziecmi do zoo. W polowie zwiedzania ruszylismy do domu bo znowu pojawily sie skurcze, silniejsze i bardziej regularne, ale oczywiscie, gdy wrocilismy do domu po chwili odpoczynku skurcze znowu sie cofnely. Nocka juz nie byla taka radosna, skurcze lapaly mnie co 15- 10 minut. Tak przemeczylam sie do 6 rano. Kiedy Pawel wstawal z bolu nie moglam wytrzymac i sptzatnelam cale mieszkani, przynajmniej na chwile zapomnialam o bolu, potem spakowalam torbe dla siebie i dziecka, wzielam prysznic i pojechalismy na regularna wizyte dolekarza razem z Iza. Tam podlaczyli mnie pod maszyny i stwierdzili, ze juz sie wszystko zaczyna- bole przybieraly na sile i byly co 5 min. Gdy przyszedl lekarz okazalo sie, ze musimy jechac juz do szpitala, bo dziecko jest bardzo nisko i jes 4 cm rozwarcia. W samochodzie zlapaly mnie takie bole, ze juz plakalam i prosilam o epidural. Dojechalismy do szpitala na godz 12 po poludniu, popodlaczali mi kroplowki no i oczywiscie upragniony epidural- teraz bylo mi dobrze- zero bolu i czekanie na rozwarcie. Trwalo to dosyc dlugo mojemu chlopczykowi wcale nie spieszylo sie na ten swiat. Po niewielkim wysilku o 20:11 na swiat przyszedl Olivier, waga 3995g, dlugosc 21 inches. Nasza mala, sliczna brzoskwinka. Mielismy niewielki problem, gdyz po porodzie Olivierkovi spadal poziom cukru, ale pielegniarki nakarmily go mlekiem i szybko uregulowaly malutki problemik. Poza tym wszystko w jak najlepszym porzadku. Jest cudowny.
   W obecnej chwili Olivier ma 2 miesiace, jest bardzo podobny do Kubusia jak byl malutki. Spokojny, smiejacy sie chlopczyk, oby tak dalej. Powoli zaczyna z nami gugac. Slicznosci...
....Olivierek ma juz 6 miesiecy i jest po prostu superancki. Bardzo duzo guga, zaczyna pelzac po domu, przemieszczanie sie idziemu bardzo sprawnie. Jest przekochany, grzeczny smieszek.
... Z tym grzecznym to musialabym sie teraz dobrze zastanowic(16 listopad 2010). Lobuz nie z tej ziemi. Nie mozna go sposcic z okoa nawet na 5 minut. Tyle wystarcza mu zeby zrobic cos niedozwolonego.
 
 
  Stronę odwiedziło już 16480 odwiedzający (51691 wejścia)
Custom Glitter Text
 
 
Opracowanie: Magdalena Kapusta Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja